Witam
Was MOI KOCHANI bardzo serdecznie i zapraszam na kolejny post, na
ktory troche musielicie poczekac, za co bardzo chcialabym Was
przeprosic. Otoz od tygodnia zajmuje sie od 7.30 do 15.00 moim
mlodszym 1,5 rocznym wnukiem Arturkiem, poniewaz corka poszla do
pracy i ten czas staram sie poswiecam wylacznie jemu. Jestem przeszczesliwa, bo nie ma nic piekniejszego w zyciu kobiety, jak wychowanie dzieci i majac takiego malucha przy sobie, przypominaja mi sie mlode lata i mimo, ze wiosenek mi przywbywa, to bedac z wnukiem, mam wrazenie, ze tych wiosenek mi jakby ubywa. I mimo, ze miotam sie wiec miedzy gotowaniem kaszki manny, obiadkow, zmienianiem
pieluch i zabawa z Arturkiem, a takze obslugiwaniem wraz z nim
moich klientek, ktore byly umowione przed poludniem, to mam wielka frajde moc byc z tym maluszkiem. Na krotka tylko
chwilke podczas jego snu zagladam do komputera, ale to stanowczo za
malo, aby dodac nowy post. Dlatego raz jeszcze przepraszam za
jego opoznienie. Mam nadzieje, ze mi wybaczycie.
LAP
WIOSNE...i BADZ SOBA...miej swoj STYL I
KLASE !
Tym
oto haslem chcialam Was przywolac do cieszenia sie wiosna, budzacym
sie do zycia swiatem, ale przede wszystkim do zadowolenia z samej
siebie, co szczegolnie wiosna jest tak bardzo dla nas wazne. Dlaczego
wlasnie wiosna?? Otoz wlasnie dlatego, ze wtedy po dlugiej zimie
zdejmujemy wreszcie czapki, szaliki, a takze wierzchnie okrycia:
plaszcze, kurtki, wszelkie peleryny, czy poncha i cieszac sie z tego
bardzo z jednej strony, z drugiej zas wpadamy w panike, kiedy zauwazamy, ze podczas
zimy przybylo nam troche na wadze. No i coz z tego, wystarczy
kilkudniowa dieta, wiecej ruchu na swiezym powietrzu, jazda na
rowerze i waga wroci do normy. A wedle powiedzenia: „Ze mezczyzna
nie pies, kosci tez, nie lubi“ ...nic nam nie zaszkodzi, jak choc
raz bedziemy troche „przy kosci“ i moze raz z korzyscia dla
mezczyzny!!
Przeciez
tak naprawde to nie nasza waga swiadczy, o naszym dobrym wygladzie,
tylko... no wlasnie, tylko co ?? Jak myslicie ?? Moim zdaniem samoakceptacja,
to klucz do dobrego samopoczucia i tym samym do dobrego
wygladu!! Dlatego zawrzyj jeszcze dzis pakt ze
sama soba i polub siebie i nie pragnij
gwiazdki z nieba, bo wysokie wymagania wobec swiata i siebie sa
naszym najwiekszym wrogiem!
Nie
porownuj sie do kolezanki, ani do sasiadki, bo zawsze znajdzie sie
ktos, kto bedzie lepszy od ciebie, a nam grozi to silnym napieciem i
niespelnieniem, tylko dopatruj sie dobrych i milych rzeczy, dobrych cech charakteru, a takze zalet u siebie samej...i pamietaj o tym, ze jestes wyjatkowa i
jedyna w swoim rodzaju !!
Nie
patrz na innych, ze maja najnowsze buty, czy najmodniejsza torbe, za
rok ona juz bedzie i tak niemodna...pokaz, ze ty ze swoja starsza juz
nieco torebka, strszymi nieco butymi, kupionymi ci przez meza, z
wielkiej milosci kiedys przed laty, czy chlopaka, albo kupionymi sobie samej za ciezko zarobione pieniadze, tez potrafisz
miec KLASE i SWOJ STYL!! Czyz nie to
wlasnie swiadczy o dobrym wygladzie ??
Nie
trzeba miec wiele KASY, aby miec KLASE i SWOJ STYL !! A jesli jeszcze
go nie masz , to straj sie, aby go znalesc...choc nie jest to latwe,
ale sie oplaca, bo miec SWOJ STYL to juz jest
wlasnie wielka KLASA !! Mozna sie inspirowac ! Dlaczego by nie, ale nie zapominac, ze to co dobre dla innych, dla nas moze juz takie dobre nie byc, dlatego trzeba poszukiwac wlasnego stylu...ale
nie nasladowac slepo innych, ale sprawic, aby to inni nasladowali
nas!!
A
co Wy o tym sadzicie??
Dzisiejszy
zestaw to plaszczyk w kratke, z buckle, z wpleciona zlota niteczka.
Jest dosc cienki, mozna by rzec przejsciowy, ale przede wszystkim
elegancki, a takze wizytowy, dlatego wlasnie ubralam go, idac do corki z wizyta w pierwszy dzien Swiat Bozego Narodzenia, co Wam juz kiedys krotko w
styczniowym poscie: MAGIA
SWIAT pokazalam
i obiecalam pokazac w innym poscie. Dzis wlasnie pokaze w cz. I dwie
jego wersje. Do niego zalozylam sliwkowa sukienke-tunike, ktora sama uszylam,a pod nia biala koszulowa bluzke i dodatki w rozowo-bordowo-sliwkowych barwach, bo takie wlasnie kolory sa na plaszczyku. W
wersji obecnej, tej przed kilkoma dniami pokaze z innymi nieco dodatkami. Dodatkowo zalozylam kaszmirowy sweterek, poniewaz mimo, ze
swieci pieknie slonce, to u mnie nadal jest bardzo zimno, jak na
te pore roku. Obie wersje bedziecie mogli dzis zobaczyc. Mam
nadzieje, ze sie Wam spodoba. W II cz. wkrotce pokaze ten sam
plaszczyk w zupelnie innej odslonie. Tymczasem zapraszam serdecznie do
ogladania i komentowania.
Dodam
tylko, ze wiekszosc zaprezentowanych dzis rzeczy zostala
kupiona dosc tanio, lub bardzo tanio, nie wspomne o cenie plaszczyku, bo
chyba nie uwierzycie.
Sukienka
E.B. ( moje wykonanie)
Sweterek PRINCESS GOES HOLLYWOOD
Pasek ESCADA
Torebka
mala NN
Torebka
duza NN
Buty CHARLES JOURDAN
Botki DOLCE & GABBANA
Kapelusz ROSEMANN
Okulary SCHAFIRA
Bizuteria
biala NN
Bzuteria
rozowa KRUK
Pozdrawiam
Was bardzo serdecznie i zycze milego weekendu.
Wasza
E.B.
Chcialbym zastrzec, ze nie zezwalam na kopiowanie i powielanie moich zdjec i tekstow bez mojej zgody.
Zdjecia z grudnia 2014 roku...
...lakierkowe buciki tez sa w drobna kratke...
Spojrzcie na te fantastyczne drzewa ... czy nie sprawiaja dziwnego wrazenia, na tle wyjatkowo blekitnego nieba ??
...do tego pusto na ulicach...
Pierwszy dzien Swiat Bozego Narodzenia...pusto, glucho, nie widac nikogo...czulam sie wsrod tych drzew jak na jakiejs dziwnej bezludnej planecie...zadych ludzi ...tylko ja i maz...
Trudno bylo kogos wypatrzec, a slonce bardzo grzalo, bylo cieplej niz obecnie...
Zdjecia robione przed kilkoma dniami...choc bylo bardzo slonecznie, to tez bardzo zimno...tu LAPIE WIOSNE cala soba i chwytam ja calam moim sercem i staram sie dostrzec piekno budzace sie do zycia wokol nas, to jednak sliwa u moich sasiadow...rozkladajaca sie tez na moim tarasie, jeszcze w tym roku nie zakwitla, nie ma nawt paczkow ...i te drzewa jeszcze sa bez lisci....
...dokladnie rok temu w 29 marca tak wygladala sliwa od mioch sasiadow, rozkladajaca sie na moim tarasie...teraz w tym roku jest bez jednego listeczka...
... pasek zapielam specjalnie z boku...nie musi byc zawsze posrodku...
...tu widac lepiej...
...torebka, prezent od kolezanki...
...niestety w domu ich nie bylo....i jak to dobrze, ze cudem wzielam komorke...odnaleslismy sie wiec na miescie...
... spojrzcie ile papierow na ulicy...przed 25 laty byl tu wielki porzadek... obecnie coraz czesciej wygladaja ulice wlasnie tak...mysle, ze ten balagan przywiezlismy ze soba my... Polacy, a takze Rosjanie, Wlosi, Turcy i inne narodowosci...a tak naprawde w poblizu znajduje sie cukiernia wloska i ludzie wychodzacy z ciastkami na wynos, pewnie po zjedzeniu...wyrzucaja papiery na ulice !
...choc czasami usuwam ze zdjec niedopalaki, to jednak tym razem nie chcialo mi sie sprzatac az tyle papierow !!
Spotkalismy sie z dziecmi i wnukami tu... gdzie bylo czysciutko....
Dziekuje bardzo za odwiedziny i do nastepnego postu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz