W SINA DAL ?
Adela
już zakłada suknię cienką.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie
miesiąc maj.
Gdy spytasz Ją - dla kogo ta sukienka:
Dla kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.
Czerwone ma podwiązki pod tą suknią.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz Ją - dla kogo taki luksus -
Dla kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.
U drzwi, u drzwi Jej tatuś czyści spluwę.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz Go - na czyją to jest zgubę -
Na kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To na kochasia, który odszedł w siną dal.
Nad łóżkiem ślub, stwierdzony rejentalnie.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz ją - z kim żyjesz tak moralnie -
To jasne, że z kochasiem, który - w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
Pomaszerował lewa, prawa - w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
Pomaszerował lewa, prawa - w siną dal.
Gdy spytasz Ją - dla kogo ta sukienka:
Dla kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.
Czerwone ma podwiązki pod tą suknią.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz Ją - dla kogo taki luksus -
Dla kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.
U drzwi, u drzwi Jej tatuś czyści spluwę.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz Go - na czyją to jest zgubę -
Na kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To na kochasia, który odszedł w siną dal.
Nad łóżkiem ślub, stwierdzony rejentalnie.
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz ją - z kim żyjesz tak moralnie -
To jasne, że z kochasiem, który - w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
Pomaszerował lewa, prawa - w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
Pomaszerował lewa, prawa - w siną dal.
- ZDJECIA. To bedzie prezent nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich!!
- Jakie znowu zdjecia, Elu? - zapytal maz.
- W drodze do Polski. W rzepaku.-odpowiedzialam.
- Przeciez jest zimno i na pewno jeszcze nie kwitnie.- odpowiedzial z ulga.
- Ale jak bedzie kwitnac, to sie zatrzymamy, dobrze?-zapytalam.
- No, dobrze, ale i tak go nie bedzie jeszcze o tej porze -odpowiedzial z wielka pewnoscia.
Choc balam sie tego, ze tak moze byc, bo jak wiecie dosc zimno bylo w koncu kwietnia i na poczatku maja nie tylko w Niemczech, ale takze w Polsce, a my wyjezdzalismy 1 maja, to jednak mialam wielka nadzieje, ze bedzie inaczej. Cieszac sie wiec w duchu jak mala dziewczynka, wierzylam, ze o tej porze na pewno bedzie kwitnac, bo zawsze jak jedzimy o tej porze roku, rozlegle rzepakowe pola az usmiechaja sie swoja zolcia niczym piekne sloneczko. Ale mezczyzni tego nie widza, procz wspanialych mijajacyh aut...
Choc nucilam sobie piosenke W SINA DAL ... tak naprawde to chcialam pojsc i poszlam sobie w
W PIEKNA KOLOROWA DAL
Szczesciem rzepak pieknie sobie kwitl ku mojej radosci i uciesze, ale zreszta nie tylko mojej. Maz takze byl ogromnie zadowolony z kwitnacego rzepaku i zdjec i cieszyl sie nawet bardzo, kiedy podczas robienia zdjec pozdrawiali nas kierowcy i posazerowie z przejezdzajacych obok nas aut, ze po przyjezdzie do Niemiec, wciaz dopytywal sie, jak nigdy zreszta, czy dodalam juz wreszcie posta i zdjecia z rzepakiem, szczegolnie te jak ide w oddali w sina dal...trafilo sie akurat takie wspaniale miejsce, ktore bardzo mi sie spodobalo i takie wlasnie zdjecia chcialam w tym miejscu miec. Mezowi tez bardzo sie ono spodobalo i mam ogromna nadzieje, ze i WAM, MOI KOCHANI ono rowniez sie spodoba, a takze te zdjecia, ktore robione byly w tym samym dniu podczas podrozy do Polski, co zdjecia do postu: PRZYJEMNY PRZERYWNIK Link:
Przepraszam tylko, ze nie moglam dodac ich wczesniej, ale bardzo zle sie czulam. Zapowiedzialam ten post z ogromna radoscia i cieszylam sie bardzo, ze wreszcie pokaze Wam moja bardzo kolorowa, misternie wyszywana pieknymi kolorowymi cekinami spodniczke oraz pasujace do niej sweterki: malinowy, chabrowy i zolty . Te dodatki, ktore dzis Wam przedstawiam, pokazywalam juz w niektorych postach. Choc mialam tez inny zolty pasek rowniez pasujacy do spodnicy, zalozylam jednak ten z panterami, aby tak jak one sprawnie wskoczyc w te piekna kolorowa dal. Wtedy jeszcze tak moglam, wskakiwac sobie wszedzie tam, gdzie mnie tylko ponioslo.
Spodniczka NN
Zakiecik SONJA RYKIEL Link:
Sweterek malinowy CD FONTANA
Sweterek chabrowy NN Link:
Sweterek sweterek GOSCHE Link:
Pasek chabrowy NN Link:
Pasek zolty ESCADA Link: Link:
Pasek rozowawy ESCADA
Szpilki wysokie JUMEX Link:
Szpilki niskie SERGIO ROSSI
Torba malinowa MATTHEW WILLIAMSON
Torba zolta E.B. ( moj projekt i wykonanie) Link:
Naszyjnik chabrowy E.B. ( moj projekt i wykonanie)
Apaszka zolta NN
Niestety czulam sie bardzo zle i nie mialam ani sily ani ochoty na cokolwiek, oprocz odpoczynku. Nie przypuszczalam, ze zaniedbanie lekarzy, ktorzy zapomnieli, badz przeoczyli przepisac mi antybiotyku i polecic, abym brala go po wypisaniu mnie ze szpitala, bedzie mialo takie skutki ! Utrzymujacy sie stan zapalny tak mnie oslabil, ze trudno bylo mi dojsc do siebie. Takie totalne zmeczenie mnie ogarnelo, ze wciaz bylam slaba i zmeczona i tak jest prawie do dzis. Dlatego tak dlugo czekaliscie na ten post. Bardzo WAS za to przepraszam.
Tyle mojego usprawiedliwienia. Mam nadzieje, ze mi wybaczycie i zrozumiecie, a ja przyrzekam, ze bede sie starac, aby wkrotce skakac tak, jak moje pantery z mojego zoltego paska. Oby! Dlatego zapowiadam uropowa przerwe na moim blogu.
Pozdrawiam WAS bardzo serdecznie i zycze WAM duzo pogody ducha i samych sloneczynch dni.
Wasza. E.B.
Chcialabym zastrzec, ze nie zezwalam na kopiowanie i powielanie moich zdjec i tekstow bez mojej zgody.
Tak pieknie, choc zimno bylo 1 maja 2016 roku ....
Ide sobie w W PIEKNA KOLOROWA DAL ...
Nie latwo bylo stapac w wysokich szpilkach po bruku... ale co tam nogi, wazne, aby sie szpilki nie uszkodzily...i w tym wypadku lekcje baletu w mlodosci bardzo mi sie tu przydaly...
Silny wiatr nie pozwalal utrzymac kapelusza na glowie...
Pod chabrowym zakieciekiem mam malinowy kaszmirowy sweterek pasujacy do bardzo kolorowej spodnicy....
Wciaz musialm trzymac kapelusz, ktory i tak wkrotce zfrunal...
...idziecie dalej ze mna?? Serdecznie WAS zapraszam...
Odwzajemniam i rowniez pozdrawiam kierowcow i pasazerow przejezdzajacych obok nas aut...
Cudowna jest jest ta PIEKNA KOLOROWA DAL ...
W SINA DAL ... ? Nie...
... W PIEKNA KOLOROWA DAL ...
Zmienilam malinowy, kaszmirowy sweterek na chabrowy z angory...
Choc mialam pasek w kolorze lekko cytrynowym, to wybrylam wlasnie ten z panerami, aby skocznie jak pantera zanurzyc sie W PIEKNA KOLOROWA DAL ...
Teraz zamienilam chabrowy angorowy sweterek na kaszmirowy zolty, ktory rowniez wspaniale pasuje do tej misterniej wyszywanej drobnymi cekinami, kolorowej spodnicy...
A moze tak isc w sina dal? Jak kochas z piosenki Igi Cembrzynskiej i Bogdana Lazuki?
Tylko po co? Przeciez zycie jest niekiedy takie PIEKNE i KOLOROWE !
Moglabym tak bez konca zatapiac sie w tak pieknie kolorowej dali...zlotym morzu tego cudownego rzepaku...
Po dwoch tygodniach... rzepak juz troche przekwitniety, ale nadal piekny...
Teraz z malinowym paskiem i kolczykami oraz mam wygodniejsze buciki zapinane wokol kostki...a juz myslalam, ze karton z tymi bucikami, maz wyrzycil przez przypadek z innymi katonami i gazetami...okalalo sie, ze zostawilam je w Polsce ...w kartonie, ktory ja sama po przjezdzie chcialam od razu wyrzucic...lecz zagladam i sa!! Moje ulubione wygodne butki....
Zamienilam tez malinowa torbe na wlasnorecznie uszyta zolta ...
Zdjecia, ktore robie jak maz jedzie...
Ktora propozycja WAM sie najlepiej podoba:
1) z malinowym 2) z chabrowym
3) czy z zoltym sweterkiem?
Z chabrowym kapeluszem... czy z zoltym kapeluszem ?
Z malinowa torba... czy z zolta torba ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz