Dziekuje bardzo za przemile komentarze pod walentynkowym postem. To bardzo mile i cieszy, ze Wam sie spodobalo. Szkoda tylko, ze Blogger u mnie przeklamuje ilosc komentarzy, zawsze jak jest ich ponad 50 zaczyna sie zmniejszanie ich liczby, i tak np. jest 80, a podaje 58...nie rozumiem tego...tak samo jak tego, ze osoby, ktore na mnie glosowaly w Polsce w konkursie Blog Roku, po dodawaniu literki G wyskakiwala im ciagle L, badz dostawaly odpowiedz, ze nie ma takiego bloga...Dziwne prawda ?
Po
wielu bardzo kolorowych i barwnych zestawach i po ostatnim poscie o
kolorowych pralinkach, chcialabym Wam pokazac zestaw w bardzo
spokojnej, stonowanej, eleganckiej barwie, troche trudnej do
okreslenia, bo jedni zwa ja barwa kamienia, inni taupe, ja nazwywam
te barwe pieczarkowa, bo wlasnie taka barwe maja po ugotowaniu
pieczarki. Barwa troche trudna do nazwania, ale szalenie lubiana,
spokojna, elegancka i ponadczasowa. Spodniczke i bluzke, ktora chce
dzis zaprezentowac, mam juz dobre kilkanscie lat i te obie rzeczy nie
znudzily mi sie jeszcze i zawsze jak chce troche odmiany i spokoju i
aby nie zastanawiac sie, co z czym polaczyc, zakladam zwykly
klasyczny zestaw w czerni i bieli lub szarosci a takze w
stonowanych barwach, jak dzisiejszy. Dodam, ze spodniczka jest z
bardzo dobrego gatunku materialu, ze mozna sie w niej nawet wyspac i zawsze
bedzie wygladac jak swiezo zalozona, bez zadnych pogniecien, pilingow czy powyciaganych bokow....a takie rzeczy po prostu uwielbiam i dlatego je tak dlugo trzymam, bo naprawde warto, poniewaz rzeczy produkowane w
obecnej dobie sa coraz gorszej jakosci, dlatego kocham „starocie“
za ich orginalnosc, niepowtarzalnosc i za bardzo czesto „nie do
zdarcia“ swietna jakosc !
Dzis
do pieczarkowej barwy, dla rozweselenia smutnej zimowej aury
dolozylam kurteczke w zoltej slonecznej barwie, ktora pokazywalam juz w listopadowym poscie poscie: JESIEN W BARWACH SLONCA, lecz dzis jest ona tylko dodatkiem do pieczarkowej barwy, tego co pod spodem. Moglabym zalozyc do tego stonowanego zestawu kurteczke lub plaszcz w
tej samej stonowanej barwie, lecz pokaze to innym razem.
Jednak
nie bylabym soba, gdybym nie dodala do tych dwoch barw: pieczarkowej
i zoltej, jeszcze innych barw i tak na koniec pokaze ten sam zestaw w
polaczeniu z innymi kolorami. Poniewaz na jeden post byloby za duzo,
podzielilam go na dwie czesci. Dzis czesc I.
Zapraszam
Was serdecznie do ogladania i mam nadzieje, ze sie Wam spodoba moja PIECZARKOWA
ELEGANCJA.
Bluzka BRIGITTE VON BOCH
Spodniczka
HIRSCH
Kurtka
OLIVER
Kozaki
CHLOE
Kozaki
ICEBERG
Torba
braz CELINE
Torba
czerwona NN
Torba
zielona LONG
Pasek
musztardowy ESCADA
Pasek
czerwony NN
Pasek
braz ESCADA
Rekawiczki
NN
Okulary
braz DIOR
Okulary
zielone NINA RICCI
Chusta NN
Kokarda E.B.( moje wykonanie)
Chusta NN
Kokarda E.B.( moje wykonanie)
Pozdrawiam
Was bardzo serdecznie i zycze milego i udanego wekendu.
Wasza
E.B.
Pamietacie to drzewo z postu: JESIEN W BARWACH SLONCA , wszystko sie zmienia ...my tez..
...zoltych lisci juz nie ma....tylko taki malusi... zdjecia robione w grudniu...
...za to brazowy wielachny...
Stoje przy szarym sloniku, aby moc porownac kolory, wyraznie widac, ze kolor pieczarkowy (moja spodnica), to nie ten sam co myszowaty, ani szary...
Teraz pieczarkowa elegancka barwa jest bardziej widoczna...o nia dzis glownie chodzi...
z inna torba, paskiem i kozakami...
Broszka z aniolkiem i pasek z aniolkami...
..z roznymi butami...kozaki i szpilki...
...do dwoch barw dodalam jeszcze jedna ...czerwien...
...teraz zamiast czerwieni ..barwa szmaragdowa...dodalam kokarde, ktora sama uszylam i torbe w tym kolorze...
z kozaczkami i szpilkami...
Ktora wersja Wam sie lepiej podoba, wybierzcie sami...
4) ...z kozakami i z ktorymi....
Dziekuje bardzo za odwiedziny i do nastepnego postu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz