piątek, 28 kwietnia 2017

PUDROWY ROZ i SPELNIONE MARZENIA

                             



PUDROWY ROZ  i    Spelnione Marzenia

Marzenia odgrywaja w naszym zyciu bardzo wazna role i sa ta jednyna rzecza, z ktorej nigdy nie powinnismy rezygnowac, nawet wtedy, kiedy wydaje nam sie, ze nigdy sie nie spelnia. Zawsze uwazylam, ze powinnismy marzyc zgodnie z przebiegajacymi do tej pory zdarzeniami, aby bron Boze, gdyby sie nie spenily, za bardzo nas nie zasmucaly i abysmy nie czuli sie zbyt  rozczarowani, gdy sie one nie spelnia. Marzymy o roznych rzeczach, o zdrowiu, o bogactwie, o spelnieniu milosci, o wspanialej pracy, o dobrych zarobkach, aby moc spelniac pozniej inne rozne marzenia swoje i swoich najblizszych.

Istnieja w zyciu jednak takie sytuacje, kiedy wszystko, o czym marzylismy nie moze sie spelnic, bo np. musimy pomoc innym, obdarowac kogos czym, o czym ten ktos marzy. Ta rezygnacja ze spelniania swoich marzen, moze czasami byc bardziej satysfakcjonujaca niz spelnianie swojego nawet najskrytszego marzenia. Daje nam to ogromne poczucie szczescie i ogromna radosc, kiedy widzimy, ze ktos inny sie cieszy, kiedy spelniamy ich marzenia!! Nigdy nie zapomnialam zdania, ktore kiedys przeczytalam w pewnej ksiazce, zawsze probuje miec je w swojej pamieci i sercu:

Wystarczy zapomniec o sobie i kochac bliznich, aby zapewnic sobie na zawsze szczescie i spokoj.
                                                            Lew Tolstoj

Mialam kiedys kilka podobnych sytuacji i zawsze  kiedy zrezygnowalam, ze spelnienia  moich wlasnych pragnien, marzen, kosztem spelnienia marzen innych, po jakim czasie moje marzenia i tak sie spelnily. Tak bylo z moim wymarzonym  kostiumem w pieknym kolorze pudrowego rozu.
W latych 90- tych modne byly kostiumiki, ktore chetnie nosilismy do pracy, a takze na wszelkie imprezy, jak sluby, komunie, chrzty czy urodziny oraz inne wazne imprezy. Kostium byl bardzo uniwersalnym zestawem, w ktorym zawsze mozna bylo  poczuc sie nie tylko komfortowo, ale tez wyjatkowo i pieknie. Mialam wowczas kilka kostiumow, kilka sobie tez uszylam, jeden z nich pokazalam Wam juz TU: inny tez TU: ale kiedy zobaczylam ten piekny pudrowy kostium ze zlotymi guzikami w ksztalcie wielkich serc, zapragnelam go calym moim sercem i mimo, ze byl troche za duzy, bo nie w moim rozmiarze, to chcialam go i tak przerobic i dopasowac dla siebie, co zreszta czesto robilam i robie. Jednak kiedy zobaczylam jego cene, wiedzialam juz od razu, ze spelnienie tego marzenia, jest ponad moje wyobrazenie i moj rozsadek! Kosztowal  tyle, ze spokojnie mozna byloby wyzywic 4-osobowa rodzine przez 2 lub 3m-ce.  Nawet sie nie zastanawialam, bo tak nierozsadna nie bylam i nie jestem. Wolalm te pieniadze podarowac rodzinie w Polsce i ciesze sie ogromnie, ze tak wlasnie postapilam.  O kostiumiku zapomnialam, potem i tak nie chodzilam czesto w kostiumikach, a te co mialam zupelnie mi wystarczaly, i jesli nie nosilam ich  w calosci, to ich zakieciki, czy marynarki byly za to czesciej i chetniej zakladane i wykorzystane az do dzis, co jeszcze WAM pokaze.

Jednak przed 2 laty, a moze przed 3, dokladnie juz nie pamietam, szukajac czegos w SH i tez na e-bayu, chyba torebeczki w kolorze zielonym, nagle zauwazylam moj wymarzony  kostiumik w pudrowym rozu i to w dodatku w moim rozmiarze, czyli nic nie musialabym przerabiac i w dodatku za 10, a moze nawet 15-krotnie nizsza cene!!Nie pamietam juz dokladnie ile tamtem kosztowal, wiem, ze byla to horrendalna suma!!

Chyba mozecie sobie wyobrazic moja RADOSC, kiedy go znow zobaczylam. Bylam przeszczesliwa, ze oto po latach, spelnilo sie moje MARZENIE !! Ten piekny kostiumik z guzikami w ksztalcie serc, to chyba za to moje rozsadne Serce, spelnilo sie moje WIELKIE MARZENIE !!  I jak tu nie wierzyc, ze DOBRO wraca i  ze spelnia NASZE Marzenia,  i to nawet te, o ktorych juz prawie zapomnielismy, ze moga sie kiedykolwiek spelnic!! I nie jest juz wazne, czy aktualne, czy teraz sa modne, czy niemodne, ale najwazniejsze, ze sprawiaja RADOSC i ciesza oczy i mam wielka nadzieje,  ze nie tylko moje, ale rowniez i WASZE.

Kupilam go wraz z zielona torebeczka, przylecial do mnie z Rzymu, ciekawe bylo to, ze byla to obywatelka Niemiec od kilku lat mieszkajaca w Rzymie, ktora teraz serdecznie pozdrawiam, jesli tu do mnie zaglada. Milo mi sie z nia pisalo. To tylko taka mala ciekawostka.


Do kostiumiku zalozylam tez niedawno kupiony na e-bayu plaszczyk pieknie ukwieciony w rozowe kwiaty, cudownie pasujace do tych na drzewach.  Jakis projektant tkanin musial podobnie jak ja, bardzo kochac kwiaty,  wiec pieknie ukwiecil ten plaszczyk w cudowne kwiaty ku mojej uciesze i mam nadzieje, ze sie rowniez i WAM spodoba.

Polaczenie ROZU z ZIELENIA, lecz w innym jej odcieniu pokazywalam juz tez TU:
                                                         

Wszystkie rzeczy pochodza  z SH lub z e-bay, a wezowa torebeczka symbolizowac moze tylko , ze warto miec niekiedy weza w torebce, za to wielkie serce i nie wydawac niepotrzebnie pieniedzy, bo niekiedy nadarzyc moze sie okazja, ze to co sobie wymarzymy, kupimy za niewielkie pieniadze!!!

Nie trzeba miec wielkiej KASY,  aby miec SWOJ STYL i  KLASE !! 



Zapraszam wiec do ogladania . Pozdrawiam WAS serdecznie i zycze WAM milego,  slonecznego weekendu.

Wasza E.B.
                       























  

















                       
                           
                        Dziekuje bardzo za odwiedziny i mile komentarze i do nastepnego postu...                    
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz