NIEZAWODNA ANGORA
Witam
Was bardzo serdecznie, dziekuje Wam bardzo za odwiedziny oraz
przemile komentarze pod ostatnim postem i zapraszam na kolejny post.
Dzis
bedzie calkiem spokojnie, bez szalenstw, wysokich krzesel i motorow.
Po takiej szokujacej, byc moze dla niektorych dawce mojego humoru,
dzis bardzo spokojnie i normalnie.
Dziesiejszy
zestaw jak tytul wskazuje bedzie z angora, a dokladnie z miom
ulubionym juz od 25-27 lat (tak, nie klamie) sweterkiem z angory w
pieknym szafirowym kolorze. Zawsze bylam chomikiem, bo uwazam, ze
wyjatkowe, orginalne, niepowtarzalne i niespotykane... a ten
sweterek przed 25 laty byl wyjatkowo niespotykany, bo sklepy swiecily
pustkami, wiec jak trafila sie taka piekna rzecz i na dodatek w
pieknym kolorze i ze swietnego materialu... trzeba trzymac i sie ich
nie pozbywac... dlatego trzymalam go latami. Uwazam, ze wlasnie takie wyjatkowe
rzeczy warto przechowywac, i nie pozbawac sie ich tak szybko, bo
zawsze moga na sie przydac, badz byc kiedys szalenie modne!! Poniewaz
nie lubie slepo ulegac modzie, bo wole jednak tworzyc cos swojego,
nie zwazalam na super modne rzeczy, dlatego ten sweterek przetrwal
az do dzis , bo byl dla mnie szczegolnie wyjatkowy i niepowtarzalny,
dodatkowo jeszcze byl NIEZAWODNY, kiedy bylo zimno, on zawsze
mi towarzyszyl, byl cieplutki i milutki, delikatyny i miekki w
dotyku, jak kroliczek, bo wlasnie angore pozyskuje sie krolika.
Grzal mnie i moj grzbiet niczym kaloryfer rozkrecony na calosc przez
te wszystkie zimy, dlatego trudno bylo mi sie z nim rozstac, byl
mily, cieply i NIEZAWODNY, niczym dobry przyjaciel( przyjaciolka), ktory i ogrzeje ( mam na mysli dobrym slowem) i jest przy nas zawsze, kiedy sie go ( ja) potrzebuje.
Kupilam
go w Warszawie na SKRZE, swietnych bazarach, gdzie mozna bylo kupic
wspaniale i piekne rzeczy,
gdy sklepy swiecily pustkami. Dlatego rzeczy trudne wtedy do zdobycia trzymalam latami jak chomik. Ale warto bylo!!
gdy sklepy swiecily pustkami. Dlatego rzeczy trudne wtedy do zdobycia trzymalam latami jak chomik. Ale warto bylo!!
Pokazywalm go juz w stycznowym poscie: DIOR CZERWIEN + SZAFIR, a takze w lutowym poscie: SZAFIROWY KOKTAJL oraz w majowym: ROZANE WZORY I WSPOMNIENIA.
Druga ciekawa
rzecza w dzisiejszym zestawie jest jedwabna zwiewna spodnica,
kupiona w Lodzi, za 44,00 zl na wyprzedazy podczas tegorocznego
pobytu w sierpniu. Jak wiecie juz z kwietniowego postu: KOLOROWA ZWIEWNA SPODNICA, uwielbiam takie czesci garderoby, ktore mozna
zestawiac wielokrotnie i do ktorych mozny dobrac mnostwo dodatkow i
stworzyc duzo zestawow. Dziesiejsza spodniczka z pewnoscia powtorzy
sie jeszcze nie raz na moim blogu, tak samo jak pasujaca do niej
wielokolorowa torba, ktora ma te samae kolory, co spodnica: szafir
lub jak kto woli chaber, ciemna zielen i akwamarynowy, w spodnicy dodatkowo
jest kremowy i braz, a takze chabrowe szpileczki, ktore tez juz nie raz u mnie widzieliscie. Znacie mnie juz dobrze i wiecie, ze nie bylabym soba,
gdybym nie pokazala Wam rowniez tego zestawu w innej wersji z innymi butami oraz torebka.
Mam
nadzieje , ze sie Wam spodoba.
Sweterek NN
Spodnica HEXELINE
Bluzeczka INSIEME
Bluzeczka INSIEME
Kurtka
skorzana MONTGOMERY
Buty
niebieskie SERGIO ROSSI
Buty brazowe CELINE
Buty brazowe CELINE
Torba
kolorowa MATTHEW WILLIAMSON
Torba
brazowa LA TOSCANA
Pasek
niebieski NN
Okulary MARC CAIN
Zapraszam
wiec do ogladania i komentowania. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zycze Wam
duzo, duzo slonca.
Wasza
E.B.
Chcialabym zastrzec, ze nie zezwalam na kopiowanie i powielanie moich zdjec i tekstow bez mojej zgody.
Chcialabym zastrzec, ze nie zezwalam na kopiowanie i powielanie moich zdjec i tekstow bez mojej zgody.
Bylo bardzo goraco.. ok. 27° C...dlatego na razie bez sweterka..
Pora zalozyc NIEZAWODNA ANGORE, sweterek moj ulubiony, ktory jest milutki, mieciutki, delikatny jak malutki kociak i na dodatek... bardzo przyjemny w noszeniu...
Tu zalozylam pasujaca rowniez do spodnicy akwamarynowa skorzana kuteczke, ktora znacie z kwietniowego postu: SKORZANY AKWAMARYN....a takze zmienilam buty na bardziej kryte brazowe i brazowa torebeczke... z tymi bucíkami na nizszym obcasie mozna pokonac wiecej kilometrow, biegajac po miescie!!
Zmiana butow i torebki...porownajcie , ktora wersja Wam sie lepiej podoba...mnie obie, bo jedna jest bardzie na sportowo z brazowami butami, dobra na bieganie po miescie...druga bardziej w eleganckim wydaniu z chabrowymi szpileczkami na wyzszym obcasie.....
Musialam zdjac NIEZAWODNA ANGORE, bo grzala jak kaloryfer rozkrecony na calosc....a bylo w tym dniu bardzo, bardzo goraco ...i musi poczekac na nieco chlodniejsze dni...
Ktora wersja Wam sie lepiej podoba??
1)z brazowymi bucikami na sportowo...do "biegania" po miescie..
2) w elegackim wydaniu z niebieskimi szpileczkami??
Do nastepnego postu....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz