Witam Was bardzo serdecznie i zapraszam na kolejny post.
Dzis bedzie calkiem spokojnie, post bardzo krotki i niezbyt duzo zdjec. Mimo, ze na ostatnim poscie widac bylo juz jesien, to mam jeszcze sporo zdjec robionych nieco wczesniej, kiedy bylo duzo, duzo cieplej.
Dzis bedzie zestaw, ktory nosze latem w chlodne dni, ale takze jesienia, kiedy jest dosc cieplo. Zielona, z mieciutkiej i bardzo delikatej skorki skorzana kurteczke znacie juz, bo przedstwialam Wam ja juz w majowym poscie: KONWALIOWE MARZENIE, a tunike uszylam w tamtym roku z materialu, ktory kupilam na specjalnych holenderskich targach, ktore odbywaja sie u nas 2 razy do roku: wiosna i jesiena. Mozna wtedy kupic naprawde sliczne materialy, m.in. kupilam tam tez material na sukienke, ktora prezentowalam w poscie: SNIADANIE NA TRAWIE i jeszcze wiele innych, z ktorych poszylam sobie rozne rzeczy, a inne czekaja dopiero na uszycie.
JESIENNA ZIELEN, to barwa, ktora nie zanika calkowicie z jesiennej palety, bo sa drzewa i krzewy, ktore przeciez caly czas sa zielone... uwielbiam te odcien zieleni i chetnie nosze ja tez jesienia. Mam nadzieje , ze sie Wam spodoba.
Kurtka DIVINA
Tunika EB ( moj projekt i wykonanie)
Spodnie FREESAOUL
Torba GOLDPFEIL
Tunika EB ( moj projekt i wykonanie)
Spodnie FREESAOUL
Torba GOLDPFEIL
Buty DANIEL HECHTER
Okulary zielone SONJA RYKIEL
Okulary czerwone LCM VIENNA Line
Bizuteria KRUK
Zdjecia robione byly jeszcze przed zalozeniem bloga, w pazdzierniku 2013, bylo rowniez cieplutko jak w tym roku o tej samej porze.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, zycze Wam milego i udanego slonecznego weekendu oraz zapraszam do ogladania i komentowania.
Wasza E.B.
Chcialabym zastrzec, ze nie zezwalam na kopiowanie i powielanie moich zdjec i tekstow bez mojej zgody.
Chcialabym zastrzec, ze nie zezwalam na kopiowanie i powielanie moich zdjec i tekstow bez mojej zgody.
Bylo bardzo goraco, co widac po butach...
Bylo chwialami tak goraco, ze musialam zdjac kurtke...
Z powodzeniem mozna byloby sie jeszcze opalac...
Dziekuje bardzo za odwiedziny i do nastepnego postu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz