Nie sadzcie, ze nosze tylko sukienki
wieczorowe lub koktailowe. Tak jak wiele kobiet lubie ubrac sie
normalnie, tak zwyczajne.
W dzisiejszej stylizacji chcialabym Wam
przedstawic moj toczek, ktory kupilam ok. 27 lat temu ( tak, tak, nie
klamie), ktory nosze od czasu do czasu. Kosztowal 10 Dolarow, wtedy
to byl majatek. Tak bardzo mi sie podobal, ze postanowilam kupic nie
tylko czarny, ale tez czerwony. Szkoda, ze byly tylko te dwa kolory, bo gdyby bylo wiecej, z pewnoscia tez bym sie skusila.
Do czarnego toczka zalozylam pasujacy
czarny klasyczny golf, ktory jest dla mnie idealnym rozwiazaniem, gdy
musimy szybko gdzie isc, aby cos zalatwic. Nie tracimy wtedy zbednego
czasu, potrzebnego na wiazanie szala. Do tego spodniczke w pepitke (
jeden z moich ulubionych wzorow) oraz malinowo-amarantowa
kurteczke-kozuszek, ktory choc cieniutki jest bardzo cieply i
wygodny. Kupiony na e-bay, tak bardzo go lubie, ze nie rozstane sie z
nim chyba nigdy, chyba, ze przytyje..ha, ha. Jednak najwieksza dla
mnie zdobycza jest bordowa torba firmy GOLDPFEIL, ktora juz nie
istnieje i kupienie nowej torby tej firmy, to juz jest naprawde
wielkie szczescie!!
Mam nadzieje, ze sie Wam podoba.
Toczek KANGOL
Golf ESCADA
Spodnica ESPRIT
Buty CHLOE
Torba GOLDPFEIL
Okulary NINA RICCI
Bizuteria Wykona przez meza
Dziekuje Wam wszystkim za mile komentarze oraz zapraszm do obserwacji moich sukien i stylizacji.
Wasza E.B.
Po tych biegach, musze troche odpoczac... Ciagle musze cos zalatwiac...
Dziekuje Wam wszystkim za mile komentarze i + na Google
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz