sobota, 4 kwietnia 2015

WIELKANOC 2015



Najserdeczniejscze zyczenia, zdrowych, radosnych i spokojnych

                                    SWIAT WIELKANOCNYCH

smacznego jajka, mokrego dyngusa oraz samych milych chwil w rodzinnym gronie zyczy Wam


Wasza E.B.



Z powodu choroby moich kochanych wnukow, a takze mojej, najmocniej chcialabym Was przeprosic, ze nie udostepilam zapowiadanego postu, lecz obiecuje, ze udostepnie go jak najszybciej, zaraz po Swietach.

Tymczasem chcialabym Wam  z okazji Swiat  Wielkanocnych pokazac dekoracje, ktore w ostatniej chwili jak tylko lepiej sie poczulam, przygotowalam tuz przed pojsciem do kosciola ze swieconka.

Wczoraj w Wielki Piatek, w Saarlouis, gdzie mieszka moja corka, jak co roku, odbylo sie, mam taka nadzieje, piekne przedstawienie: DROGA KRZYZOWA I UKRZYRZOWANIE CHRYSTUSA. Niestety z powodu choroby, a takze bardzo niekorzystnej pogody, bo jest u mnie obecnie zimniej  niz w grudniu,  nie poszlismy obejrzec tegorocznego spektaklu, i watpie, ze wogole sie odbyl, bo strasznie bylo zimno, dlatego przygotowalam, dla Was kilka zdjec z ubieglorocznego przedstawienia DROGA KRZYZOWA PANA JEZUSA. W zeszlym roku  w kwietniowym poscie SKORZANY AKWAMARYN TU: pokazalam Wam tylko kilka zdjec, zatem w tym roku pokaze Wam ich troche wiecej.

Dziwnym zbiegiem okolicznosci dekoracje w tym roku zrobilam w tych samych barwach, w ktorych ubrana byla podczas zeszlorocznego spektaklu w Wielki Piatek. Nawet koszczek Merlinka bardzo pasowal do moich dekoracji, a wierzycie mi, ze nie bylo to zaplanowane. Ot, przypadek !  Po prostu bardzo spodobaly mi sie serwetki i swieczki w akwamarynowej barwie, dlatego je kupilam.

Mozliwe, ze wszystko, co widzimy,  wybieramy intuicyjnie, podswiadomie, co jest man dobrze znane lub bliskie. Widocznie i tym razem przy kupnie tych serwetek i swieczek zadecydowala moja intuicja i podswiadomosc.

Zapraszam wiec do ogladania. Mam nadzieje, ze sie Wam spodoba.

Wasza E.B.




Chcialbym zastrzec, ze nie zezwalam na kopiowanie i powielanie moich zdjec i tekstow bez mojej zgody.













...moj koszyczek...



Moj ukochany starszy wnuczek, troche mu lepiej wiec bawi sie juz chetniej...





...a to drugi  mlodszy wnuczek, Arturek, uwielbia telefony...




...koszyczek, ktory Merlink przygotowal w przedszkolu, kiedy  przed tygodniem byl jeszcze zdrowy...prawda, ze pasuje do moich dekoracji...

 


















Zdjecia ze spektaklu UKRZYZOWANIE CHRYSTUSA z zeszlego roku...


































 Dziekuje bardzo za odwiedziny i do nastepnego postu....jeszcze raz zycze milych chwil w rodzinnym gronie.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz