Witam Was serdecznie i zapraszam na kolejny post. Dzis mija dokladnie miesiac, jak zalozylam mojego bloga. Odwiedzilo mnie 3270 osob, z czego sie bardzo ciesze i za co Wam bardzo dziekuje. To milo, ze jest tyle zainteresowanych, aby do mnie zagladac i mnie odwiedzac. Milo mi bardzo z tego powodu, za co dziekuje Wam pieknie:):):)
Dzis w roli glownej ponczo-bolero w kolorze fuksji, amarant, pink. Jest wiele nazw tej pieknej i jakze intrygujacej barwy. Innym sie podoba innym nie, ja osobiscie ja uwielbiam, bo jest barwa dajaca poczucie sily, mocy i energii. Do tej kurteczki-futerka ze strzyzonach karakulow zalozylam czarne rzeczy, bo dla mnie liczy sie przede wszysztkim wygoda idac z wnukiem na spacer czy na hustawki.
Zalozylam wiec czarne spodnie, golf, buty oraz czarne dodatki: pasek, torbe i rekawiczki oraz moj ukochany toczek, ktory kupilam przed 30 laty i ktory juz znacie. Dla mnie te czarne rzecza to podstawa, kiedy mam wiele na glowie do zalatwiania i nie musze zbyt wiele sie zastanawiac, co z czym polaczyc. Pozniej wierzchnie kurteczki, bolerka czy poncza mozna dowolnie zmnieniac.
Ponczo-Bolero BONNIE by MANFRED BOGNER
Golf ESCADA
Spodnie NN
Toczek KANGOL
Buty NAVY BOOT
Okulary NINA RICCI
Torba PRADA
Rekawiczki NN
Zycze milego ogladania mojego posta i bloga oraz serdecznie Was pozdrawiam i zycze milego wieczornego wypoczynku.
Ihre EB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz